Ludzie pasją napędzani

Data publikacji: 2024-10-28
Dwa dni spotkań, wystaw, zabaw, rozmów i pokazów - poznańskie Targi Hobby po raz kolejny udowadniają, że z pasji się nie wyrasta i każdy może odkryć w sobie nowy talent. Bo życie nie znosi nudy.
Cytując klasyka - "życie jest zbyt krótkie, by się nudzić". Tę tezę zdecydowanie wyznają wystawcy tegorocznej edycji poznańskich Targów Hobby, którzy przez dwa dni prezentowali szerokie publiczności swoje talenty i pasje. Każdy, niezależnie od wieku, mógł znaleźć swój ulubiony, zaczarowany świat.
Zwiedzanie Targów Hobby tradycyjnie rozpoczynamy od miniaturowego świata kolei i samochodowych modelików. Miłośnicy ciężkich maszyn pędzących po torach tworzą niesamowite scenografie i krajobrazy. Każda ekspozycja opowiada jakąś historię czy pokazuje życie. Ktoś jedzie do pracy, ktoś ma pecha i bierze udział w drogowej kolizji, a ktoś inny biegnie właśnie na pociąg. Duże i małe lokomotywy, elektryczne i parowe, to jedna z najpiękniejszych części Targów Hobby. W ich towarzystwie spotkać można miłośników motoryzacji, również tej w wydaniu motorsportowym. Potwierdza to choćby zmęczone na rajdach kultowe Subaru Impreza w sportowej specyfikacji i w skali 1:1.
Przechodząc przez ścianę zapachów frytek, zapiekanek i ciepłej herbaty, wpadamy do hali najbardziej różnorodnej. Są wystawy klocków Lego, puzzli, rękodzieł, wydruków 3D czy sztuki plastycznej. Można poznać miłośników szachów, galaktycznych filmów i spotkać się z lokalnymi, radiowymi mediami. Kolorowe stoiska z książkami, wisiorkami, czapkami i winylowymi płytami - tutaj można się zagubić na wiele godzin.
Powodem do "zgubienia czasu" była też kosmiczna wystawa na piętrze hali. Olbrzymie, tekturowe projekty, budowane po kilka lat, niesamowicie oddawały klimat gwiezdnych wojen. Choć ta tematyka jest nam obca, to skala trudności i perfekcja wykonania wzbudziła w nas ogromny szacunek i podziw. To było prawdziwe mistrzostwo i talent z najwyższej półki.
Ostatnia hala to głównie podróż po świecie samochodowych modeli zdalnie sterowanych. Miłośnicy czterech kółek na pilota mogli zobaczyć niemal każdy rodzaj miniaturowej motoryzacji. Wielkopolskie Stowarzyszenie Modelarzy zbudowało przepiękny tor trialowy dla dużych i małych terenówek, zapraszając wszystkich gości do spróbowania swoich sił w jeździe po karkołomnych przeszkodach. Ale to nie wszystko - w niedzielę rozegrano jedne z najbardziej widowiskowych form wyścigów samochodowych, czyli Rallycross. Poznańska ekipa połączyła również siły z bydgoskim zespołem Dragon Custom pokazując pasję do driftingu. Jedno z najpiękniejszych stoisk po raz kolejny pokazali pasjonaci ciężkich maszyn budowlanych. Zdalnie sterowane wywrotki, koparki, spychacze pracujące w ciężkim, piaszczystym terenie, z cudownymi miniaturowymi elementami klasycznej kopalni - można było podziwiać to godzinami.
Miłośnicy wyścigów rodem z torów GT mogli podziwiać w akcji zawodników startujących w halowych imprezach organizowanych przez sklep ATA. W tym roku nie zabrakło też mocnej ekipy pasjonatów jazdy bokiem do przodu.
Kolejna edycja Targów Hobby za nami. Z wypiekami na twarzy opuszczamy poznański obiekt już czekając na rok 2025. Bo życie jest zbyt krótkie, by się nudzić.